Po Puszczy
Dziś pojechałem do Puszczy Niepołomickiej, niecałe 40 km po płaskim - dramat, byłem kompletnie bez sił.
Dziś pojechałem do Puszczy Niepołomickiej, niecałe 40 km po płaskim - dramat, byłem kompletnie bez sił.
Święta, powolutku robi się cieplej, a ja niestety mam wiele do zrobienia jeśli chodzi o swoją sylwetkę i formę, więc wsiadłem na szosę z zamiarem podjechania pod kilka mniejszych górek w okolicy.
Ostatnio na wadze zobaczyłem 85 kg i powiem szczerze, że mocno się przeraziłem, podjąłem więc drastyczne środki zmierzające do obniżenia wagi. Dziś do diety postanowiłem, trochę aktywności fizyczne. Wyjechałem z zamiarem pojeżdżenia po okolicznych górkach, co prawda zaraz po…
Postanowiłem się wybrać na szosę w grupie, nie był to raczej trening a spokojna przejażdżka, choć momentami szczególnie Szymek trochę pocisnął. Forma kiepska, momentami miałem problemy nawet z utrzymaniem koła, a do domu wracałem już resztką sił.
Pierwszy wyjazd w 2016 roku. W tym roku jakoś nie mogę się zmobilizować bo jazdy na rowerze, pierwsza jazda raczej spokojna, choć kilku górek nie zabrakło, też trochę terenu. Jechało mi się w sumie nie najgorzej, choć oczywiście pod wszystkie górki wjeżdżałem oczywiście powolutku.
Forma jak na pierwszy nie była tragiczna, choć trasa było dość krótka, więc trudno ocenić moje możliwości.
W drugi dzień Świąt Bożegonarodzenia przy temperaturze 12 stopni wybrałem się na rower robiąc tym samym setną wycieczkę w tym sezonie.
Na rowerze nie jeździłem 2 miesiące, więc forma raczej kiepska. Początkowo było jeszcze nieźle bo jechałem z wiatrem, ale później wjechałem w teren, do tego zaczęły trafiać się odcinki pod wiatr, więc męczyłem się dość mocno. Sprytnie klucząc po leśny ścieżkach udało mi się uniknąć większej walki z wiatrem, zderzyłem…
Podczas konferencji pt. "Edukacja ponad granicami", która odbyła się w Tatralandii, odwiedziliśmy stację narciarską na Chopoku (2024 m npm) oraz Centrum Górskie "Korona Ziemi" w Zawoi.
Mój sezon skończył się w zasadzie w połowie września udziałem w Mordowniku, od tego czasu praktycznie jeżdżę. Dzisiejsza przejażdżka była chyba ostatnią w tym roku na rowerze szosowym.
Mimo iż wycieczka raczej łatwa to od samego początku czułem, jak słaba jest moja forma. Na początek pojechałem nad Czarny Staw, gdzie trochę odpocząłem. Po przerwie ruszyłem do Damienic i drogą serwisową wzdłuż autostrady (z krótkim odcinkiem szutrowym) dojechałem do Stanisławic. Skąd drogą…
Wycieczka na najwyższy szczyt Pienin czyli Wysoką (1052 m npm). Do 180 punktów GOT potrzebnych mi do zdobycia w tym roku odznaki GOT popularnej i małej brązowej brakowało mi jeszcze 11 punktów, postanowiłem wybrać się na ostatnią w tym roku wycieczkę górską. Ostatecznie padło na Wysoką - najwyższy szczyt Pienin, którego zdobycie przybliża mnie również do odznaki Korony Beskidów Polskich ustanowionej przez PTTK w Bochni. Na wycieczkę wybrałem się z Krzyśkiem i Izą.
…Dawno nie jeździłem na rowerze i dziś postanowiłem to zmienić. Sobota była słoneczna, ale wietrzna i zimna. Udało mi się wyrobić na 12:30, ubrałem się więc ciepło dopompowałem crossa i ruszyłem na wycieczkę po lesie. Miałem zamiar przejechać około 20 km i może odwiedzić jakieś nie znane mi jeszcze ścieżki leśne.
Na początek ruszyłem w kierunku Puszczy Niepołomickiej Aleją Dębową, pierwsze metry pokonywałem pod wiatr, potem było już lepiej, więc dobrym…
Zapowiadali piękną niedzielę, zdecydowaliśmy się więc na atak na grań Tatr, a konkretnie na Czerwone Wierchy. Pogoda rzeczywiście była piękna, ale w dolinach, natomiast a partii szczytowej wiał tak silny wiatr, że wycofaliśmy się na ostatnie prostej do Ciemniaka (około 30 minut przed szczytem) z Chudej Przełęczy (1850 m npm). Po nieudanym ataku na grań, zeszliśmy do Doliny Kościeliskiej przez Dolinę Tomanową.
Poważną wycieczkę w Tatry planowałem z Krzyśkiem już od dawna,…