Blog wycieczkowy Jasona

 

Moje aktywności
Po mieście

Po mieście

Musiałem coś kupić w Mrówce, wsiadłem więc na rower miejski i pojechałem na zakupy:)

Dystans: 4.56 km
Czas: 0:11:41
Vavg: 23.42 km/h
Vmax: 30.48 km/h
Przewyższenia: 50 m
Temperatura: 22 ºC
Kalorie: 180 kcal
Po mieście - więcej ...
Praca #32

Praca #32

W tym tygodniu po raz piąty do pracy, dziś ładna pogoda, nawet rano było w miarę ciepło i jechało mi się całkiem dobrze mimo iż rano miałem problem, żeby podnieść się z łóżka:).

W drodze powrotnej już bardzo ciepło, jechałem na krótko w lekki wiatrem w plecy, dziś zdecydowałem się na krótką wersję powrotu do domu, czyli trasą przez las. Poszło bardzo sprawnie, wykręciłem średnią powyżej 31 km/h, a na całej trasie podkręciłem średnią do…

Dystans: 26.92 km
Czas: 0:53:48
Vavg: 30.02 km/h
Vmax: 35.92 km/h
Tętno śr.: 135 (73%)
Tętno maks.: 151 (81%)
Przewyższenia: 74 m
Kadencja: 90
Temperatura: 22 ºC
Kalorie: 597 kcal
Praca #32 - więcej ...
Praca #31

Praca #31

Rano było dość pochmurnie, ale ciepło. Niestety nie jechało mi się najlepiej i w rezultacie tempo sporo niższe niż dzień wcześniej gdy trochę poganiał mnie deszcz:)

Po południu było już bardzo ciepło, zdecydowałem się na dłuższą drogę wzdłuż Wisły. Dość solidnie wiało, ale na szczęście głównie w plecy, więc mimo iż droga ta prowadzi dość kiepskimi asfaltami to udało mi się trochę dojechać całkiem szybko do domu.

Tak przy okazji, w tym roku przejechałem już…

Dystans: 30.46 km
Czas: 1:04:14
Vavg: 28.45 km/h
Vmax: 36.88 km/h
Przewyższenia: 104 m
Kadencja: 89
Temperatura: 22 ºC
Kalorie: 1138 kcal
Praca #31 - więcej ...
Praca #30

Praca #30

To już 30 raz do pracy w tym roku:) Rano było dość pochmurnie, gdy wjechałem do lasu nawet zaczęło kropić i tak lekko kropiło aż do samej Woli Zabierzowskiej. Ten lekki deszczyk sprawił, że jechałem trochę szybciej niż zamierzałem.

Do domu wracałem dopiero około 19:30, postanowiłem więc jechać drogą główną, a że wiało mi lekko w plecy, to wrzuciłem twarde przełożenie i mocno kręciłem do samych Niepołomic. W rezultacie wykręciłem doskonały czas 23:25 (na dystansie…

Dystans: 26.46 km
Czas: 0:51:27
Vavg: 30.86 km/h
Vmax: 37.36 km/h
Przewyższenia: 38 m
Kadencja: 93
Kalorie: 1064 kcal
Praca #30 - więcej ...
Praca #29

Praca #29

Szosa naprawiona, więc dziś dużo lżej, tempo co prawda nie było za wysokie, ale i tak czas dużo lepszy niż na crossie. Rano dalej zimno, szczególnie w lesie.

Po południu w miarę ciepło, jechałem na krótko i zdecydowałem się trasę wzdłuż Wisły, więc wyszło prawie 30 km, a czas prawie dokładnie taki sam jak wczoraj, gdzie zrobiłem 2 km mniej.

Dystans: 29.79 km
Czas: 1:02:48
Vavg: 28.46 km/h
Vmax: 36.09 km/h
Przewyższenia: 81 m
Kadencja: 89
Temperatura: 16 ºC
Kalorie: 1072 kcal
Praca #29 - więcej ...
Praca #28 na crossie

Praca #28 na crossie

Rano chłodno, ale ja mimo zmęczenia po Rajdzie Rodzinnym, postanowiłem jechać rowerem. Na początek spotkała mnie jednak nie miła niespodzianka, bo okazało się, że nie mam powietrza w tylnym kole mojej szosówki. Na zmianę nie było czasu, więc pojechałem na crossie. Niestety jechałem wolniej i bardziej się zmęczyłem, a miało być rano na luzie:(

Po południu jechałem chyba trochę z wiatrem, bo osiągnąłem całkiem niezłą prędkość przelotową, o ile do pracy jechałem ponad 32 minut,…

Dystans: 27.23 km
Czas: 1:02:18
Vavg: 26.22 km/h
Vmax: 33.89 km/h
Przewyższenia: 120 m
Temperatura: 15 ºC
Kalorie: 938 kcal
Praca #28 na crossie - więcej ...

Rajd Rodzinny dz. 2

Drugiego dnia rajdu zaplanowano bardzo trudną trasę na Luboń Wielki Percią Borkowskiego. Miałem poważne wątpliwości czy w ogóle wybierać się z Emilka na tą trasę, rok temu przeszedłem ją z siostrą i doskonale pamiętałem, że przelewek tam nie ma. Jednak zachęcony dobrą postawą Emilki pierwszego dnia zdecydowaliśmy, że jednak idziemy. 

Trasa od samego początku wiedzie mocno pod górę i wszystkie dzieci mocno się na niej męczyły, Emilka dodatkowo miała problemy na większych stromiznach i musiałem…

Dystans: 8.87 km
Czas: 3:41:13
Vavg: 2.41 km/h
Vmax: 7.51 km/h
Przewyższenia: 546 m
Temperatura: 20 ºC
Kalorie: 4991 kcal
Rajd Rodzinny dz. 2 - więcej ...

Rajd Rodzinny dz. 1

Podobnie jak rok temu wybrałem się z żoną i córką na Rajd Rodzinny organizowany przez PTTK Bochnia. W tym roku wyzwanie było większe, bo mała musiała całą trasę pokonać samodzielnie na nogach:)

Pierwszego dnia trasa prowadziła z Obindowej do schroniska na Starych Wierchach, potem do schroniska na Maciejowej i zejście do Rabki Słone szlakiem czarnym. Emilka poradziła sobie wzorowo, co prawda na podejściach trochę marudziła, ale w sumie dała sobie radę bez większych problemów.

Dystans: 9.10 km
Czas: 3:46:32
Vavg: 2.41 km/h
Vmax: 16.02 km/h
Przewyższenia: 284 m
Temperatura: 15 ºC
Kalorie: 5099 kcal
Rajd Rodzinny dz. 1 - więcej ...
Praca #27

Praca #27

Niestety pogoda się pogorszyła, już wczoraj lekko zmokłem wracając do domu, a dziś niestety nie było lepiej. Co prawda rano udało mi się jeszcze przejechać bez deszczu, choć droga była mokra a wilgotność powietrza była bardzo dużo, to niestety po południu już dość solidnie zmokłem.

Dystans: 27.14 km
Czas: 0:57:24
Vavg: 28.37 km/h
Vmax: 31.72 km/h
Przewyższenia: 41 m
Kadencja: 92
Temperatura: 14 ºC
Kalorie: 917 kcal
Praca #27 - więcej ...
Praca #26

Praca #26

We wtorek pogoda gorsza, rano było dość chłodno i mgliście, trochę też wiało. Mimo to jechał mi się lepiej niż dzień wcześniej i dopiero lekki przeciwny wiatr po wyjeździe z lasu, trochę mnie wyhamował. 

Z powrotem niestety wracałem w niewielkim deszczu. Jak wyjeżdżałem z pracy to jeszcze nie padało, ale już w lesie spadły na mnie pierwsze krople deszczu. W Niepołomicach było już dość mokro i deszcz był trochę mocniejszy, choć…

Dystans: 27.06 km
Czas: 0:56:48
Vavg: 28.58 km/h
Vmax: 34.84 km/h
Przewyższenia: 25 m
Kadencja: 92
Temperatura: 16 ºC
Kalorie: 925 kcal
Praca #26 - więcej ...

Moje aktywności:

Aktywności: 1335
Dystans: 47962.32 km
Czas: 94 d 12 g 55 m
Śr. prędkość: 21.14 km/h
Aktywności: 215
Dystans: 2950.66 km
Czas: 35 d 19 g 13 m
Śr. prędkość: 3.43 km/h
Punkty GOT: 2250
Punkty GSB: 627