Praca #11e
Kolejny raz do pracy.
Kolejny raz do pracy.
Popołudniowa wycieczka na Cięcień, a przy okazji na Księżą Górę w tym samym paśmie.
Pierwotnie planowałem wejść na Cięcień ze Szczyrzyca, ale potem wpadłem na pomysł ataku od Wiśniowej i zaliczenie jeszcze Księżej Góry, która co prawda do Korony Beskidu Wyspowego nie należy, ale zdaniem internetowych przewodników jest warta zdobycia :)
W roku 2020 postanowiłem zdobyć 20 szczytów należących do Korony Beskidu Wyspowego.
Pozostało jeszcze 7 szczytów do celu :) Oczywiście część szczytów zdobyłem już wcześniej,…
Praca.
Szybka wieczorna wycieczka na szosówce. Było gorąco, a w Puszczy dużo ludzi i jeszcze więcej komarów :)
Szybka poranna wycieczka z córką po okolicy.
W sobotę rano pojechałem zdobyć dwie kolejne górki do Korony Beskidu Wyspowego - tym razem Ćwilin i Śnieżnice.
Plan na dzisiaj był ambitny - start i meta w Jurkowie i duża pętla przez Ćwilin i Śnieżnice. Na początek niebieskim szlakiem na Ćwilin, niebo zachmurzone, w powietrzu mega duszno, ale drogi ubywało szybko i po godzinie byłem na miejscu. Na Ćwilinie zrobiłem przerwę na polanie widokowej (Polanie Michurowej) - dzisiaj niestety przejrzystość powietrzna nie była za…
Dziś do pracy przy ładnej pogodzie.
Kolejny raz do pracy. Rano pogoda była całkiem dobra i sprawnie dotarłem na miejsce.
Po południu niestety wracałem wraz odgłosami nadciągającej burzy. Jechałem szybko i myślałem, że zdążę, niestety na ulicy Kościuszki w Niepołomicach (niecały kilometr od domu) zderzyłem się ze ścianą deszczu. Zatrzymałem się pod Żabką, deszcz po chwili zamienił się w burzę z gradem, a ulice Niepołomic w rwące potoki. Początkowo na mnie nie padało, ale z czasem wiatr zaczął się zmieniać i…
Plan na ambitną wycieczkę na Luboń Wielki i Szczebel był już od dawna, ale czekałem na miarę dobrą pogodę. W piątek wziąłem wolne, rano załatwiłem kilka spraw z córką, by zaraz potem ruszyć do Mszany Dolnej, gdzie miałem rozpocząć wycieczkę.
Niestety mój plan przewidywał dotarcie na początek szlaku w Rabce Zaryte busem z Mszany i tu niestety pojawiło się drobne opóźnienie. Najpierw utknąłem w korku na wjeździe do Mszany, a potem musiałem 20 minut czekać…
Kolejny raz do pracy, dzisiaj przy całkiem ładnej pogodzie.