Cmentarz ewangelicki w Łuczanowicach
Po bardzo długiej przerwie w końcu udało mi się wyjść na rower, celem był cmentarz ewangelicki z kopcem w Łuczanowicach (Kraków - Nowa Huta)
Po bardzo długiej przerwie w końcu udało mi się wyjść na rower, celem był cmentarz ewangelicki z kopcem w Łuczanowicach (Kraków - Nowa Huta)
Pierwsza poważna trasa na nowym gravelu - celem była Nowa Huta
Pierwsza jazda na moim nowym Krossie Esker 6.0, pojeździłem trochę po lesie, trochę po asfalcie, trochę łąką nad Wisłą - czyli gravelowo. Na koniec mała sesja zdjęciowa i filmowa nad Wisłą, teraz czas zacząć rower użytkować, choć w tym sezonie może nie być już za wiele okazji.
Z dziećmi po lesie i na lody.
Piękna pogoda, niedzielne popołudnie, trzeba pokręcić, postanowiłem pojechać w znane, ale dawno nie odwiedzane miejsca, za to nieznanymi ścieżkami.
Na początek cmentarz wojenny w Suchorabie, drogą przez pola - tą drogę raz już pokonywałem, ale było to dawno temu. Spod cmentarza ruszyłem w dół w całkiem nieznane, za znakami zielonego szlaku rowerowego. Ciekawą ścieżką dotarłem do Wiatowic i dalej za szlakiem ruszyłem do Jawczyc na poszukiwanie kurhanów. Pod kurhanami w Jawczycach byłem ostatnio dobre 14…
W niedziele po obiedzie pojechaliśmy na wycieczkę rowerową, której celem był deser lodowy w Nadwiślańskiem Jazzie.
Sprzedałem swój rower gravelowy Giant Anyroad 2 z 2018 - to był super rower, ale taki nie do końca gravelowy. Nie dało się do niego wsadzić grubszych opon, producent podawał, że maksymalna szerokość opony to 35c, w internecie były osoby, które twierdziły, że wchodzi jeszcze minimalnie szersza opona. Ja jeździłem na oponach 32 mm i w rezultacie miałem świetny rower typu road+. Postanowiłem, jednak że przydałby się jednak bardziej typowy gravel, więc Giant poszedł na…
Wyjazd na radę pedagogiczną do Krakowa. Na szczęście rada była o godzinie 10:30, więc po 9 sobie spokojnie wyjechałem.
Trasa w zasadzie dość standartowa z Krakowa do Niepołomic, ale to był dalszy ciąg powrotu do domu z wyprawy na Korno do Niegowej.
W drodze do domu przetestowałem, nową - jeszcze nie gotową ścieżkę rowerową (WTR) od mostu Wandy do Brzegów. Na niedzielę wyraźnie, ktoś otworzył przejazd, trasa zaraz za mostem jest już w zasadzie gotowa, im bliżej Brzegów tym mnie jest zrobione, ale na moim góralu przejechałem do samego końca. Pewnie najdłużej będą się…
Pojechałem na zawody i jakoś należało z nich wrócić, tym razem postanowiłem dojechać do Częstochowy i wrócić do Krakowa pociągiem. Ponieważ obudziłem się dość wcześnie (na materacu w sali gimnastycznej śpi się średnio :) to postanowiłem wyruszyć tak szybko jak się i spróbować zdążyć na bezpośredni pociąg do Krakowa o 11:33. Udało się ruszyć o 6:50, było pochmurnie i wilgotno - w nocy padało.
Na początek droga sentymentalna, więc taka sama jak podczas pierwszej wycieczki…