Rajd Rodzinny trasa długa
Rajd rodzinny - pierwszego dnia poszedłem na długą trasę, a moja córka z ciotkami i kuzynkami na krótką.
Rajd rodzinny - pierwszego dnia poszedłem na długą trasę, a moja córka z ciotkami i kuzynkami na krótką.
Na zakończenie rajdu - coś łatwiejszego.
Rajd Tatrzański w PTTK Bochnia, wycieczka na Siwy Wierch.
Z Emilką przeszliśmy cało pasmo Łysicy z najwyższym punktem - czyli ze Skałą Agaty.
Wystartowaliśmy z Kakonina spod chaty Kaki, dalej przełęcz Świętego Mikołaja, Skała Agaty, Łysica. Powrót tą samą drogą.
Wycieczka rowerowa na wieżę w Koronach Drzew. Trasę pod wieżę pokonaliśmy na piechotę, a synem z wózku nie było łatwo. Widoki z wieży są piękne, tylko cena na wstęp kosmiczna.
Wjazd z wózkiem spacerowym na Górę Parkową w Krynicy, na dodatek w lekkim deszczu. Z powrotem rodzinka pojechała kolejką, a ja na nogach.
Dość ekstremalna piesza wycieczka z PTTK Bochnia z Bodziantówki do Bochni - w sumie ponad 50 km bez cywilizowanego noclegu, tylko z małą drzemką :)
Drugi dzień Rajdu Rodzinnego i ponownie długa trasa.
Razem z córką pojechałem na kolejny Rajd Rodzinny PTKK. Na trasę poszliśmy jednak osobno - Ja na długą, a córka z moimi siostrami i siostrzenicą na krótką.
Wycieczka piesza z PTTK Bochnia na Baranią Górę. Pogoda niestety była średnia, widoków specjalnie nie było, ale wycieczka była całkiem przyjemna :)