Plaża, lody, obiad
Dzisiejsza plaża, potem po lody i znowu na plaże, na koniec na obiad i do domu.
Dzisiejsza plaża, potem po lody i znowu na plaże, na koniec na obiad i do domu.
Wczoraj Michał Kwiatkowski wygrał w Szczyrku i został liderem Tour de Pologne, więc ja dzisiaj przed śniadaniem postanowiłem zrobić sobie małe Tour de Krokowa.
Pojechałem trochę na około przez Sławoszewo i po drodze napotkałem na całkiem poważnym podjazd. Potem był zjazd i całkiem fajna ścieżka rowerowa prowadząca do Krokowej. Tam szybkie zdjęcie pod zamkiem. Wróciłem trochę inną drogą i po drodze zahaczyłem o plażę w Karwi.
Rodzinna wycieczka do Karwi, pojechaliśmy na ostanie w tym pasie wybrzeża wejście na plaży. Za kanałem rozpoczyna się już inna numeracja plaż.
Wczoraj umówiłem się z księdzem Piotrem, że zobaczę do Władysławowa zobaczyć przejazd pielgrzymki dookoła Polski.
Ostawiłem dziewczyny na plażę i na pełnym gazie popędziłem do Władysławowa - dojechałem w 29 minut. Ledwo powolnie zacząłem się rozglądać po mieście, a tu z przeciwka nadjechałem peleton pielgrzymkowy. We Władysławowie był postój, więc pogadałem chwilę z księdzem Piotrem, a następnie pojechałem jeszcze na krótką rundkę po Władysławowie.
Do Ostrowa chciałem wrócić skrótem…
Z samego rana jeszcze przed śniadaniem pojechałem zobaczyć jak dzisiaj wygląda plaża. Potem wróciłem do domu po drodze robiąc zakupy.
Po śniadaniu zawiozłem dziewczyny na plażę, a po powrocie z Władysławowa poleżałem trochę na plaży i około 14 wspólnie wróciliśmy do domu.
Szybko przez las do Czarnego Młyna i powrotem w celu sprawdzenia skrótu do Władysławowa.
Tym razem rodzinnie. Rozewie, Gwiazda Północy i deptak w Jastrzębiej Górze.
Plaża, dziś dość krótko bo wieje.
Dziś cały dzień wiało, mimo to wieczorem wyskoczyłem jeszcze na szybką wycieczkę po łąkach i lasach w stronę Karwieńskich Błot.
W drodze powrotnej odwiedziłem jeszcze zapomniany cmentarz ewangelicki z XIX wieku, a raczej to co z niego pozostało.
Plaża, dziś dość krótko bo wieje.