Do licznika i po bułki
Poranna wycieczka po Kołobrzegu.
Poranna wycieczka po Kołobrzegu.
Pojechaliśmy na plażę w Sianożętach, miało być do Ustronia Morskiego, ale brakło pary :)
Rowerowe otwarcie wakacji w Kołobrzegu.
Wycieczka do Ogrodu Pełnego Lawendy, ale trochę na około.
Ruszyłem z domu około 7:20 rano, przejechałem przez Puszczę, następnie przekroczyłem Rabę i ruszyłem do Brzeska. Pod PKP w Brzesku zameldowałem około godziny 9:00, tu zrobiłem krótką przerwę, uzupełniłem zapasy i ruszyłem dalej przez Okulice do Szczurowej, ale do samego miasta nie wjeżdżałem, tylko od razu ruszyłem na Nowy Korczyn. Na rynku w Nowym Korczynie, zrobiłem dłuższą przerwę, a potem ruszyłem w kierunku Kościelca i dalej…
Tym razem wycieczka tylko z synem i to na rowerze GT. Czułem się trochę jakbym jechał rowerem młodszego brata, jednak już dość mocno przyzwyczaiłem się do roweru 29 calowego.
Szybka szosowa runda wieczorem, na Peugeocie i po trasie, którą dawniej jeździłem do pracy.
Znowu rodzinnie.
Kolejna wycieczka z córką i synem z cyklu las, a potem lody :)
Szybka poranna rundka w celu pobudzenia krążenia :)
Kolejna rodzinna wycieczka.