Według już oficjalnych wyników 12 miejsce na trasie turystycznej w kategorii mężczyzn - czas 7:23 (w tym 135 minut kary), Krzysiek 13 miejsce - czas 7:24 (w tym 135 minut kary), za nami 28 osób sklasyfikowanych i 18 zdyskwalifikowanych. Z kategorii kobiet lepsza od nas okazała się tylko zwyciężczyni z czasem 7:16.
Jadąc zawody w Miechowie byłem przyzwyczajony, że jadę wszystkie punkty, w dwóch poprzednich edycjach udawało się to bez większych problemów, więc i tym razem zrobiliśmy założenie, że jedziemy wszystko i tak zaplanowaliśmy trasę. Tym czasem okazało się, że tym roku było strasznie ciężko, punkty poukrywane, teren ciężki, bardzo gorąco z temperaturą dochodzącą do 30 stopni i efekcie nie zaliczyliśmy 3 z 12 punktów. To co zaliczyliśmy dało nam miejsca na początku drugiej dziesiątki: ja - 12, a Krzysiek 13, za mami zawody ukończyło jeszcze 28 osób (w kategorii mężczyźni open), i 18 osób nie zostało sklasyfikowanych bo nie zdążyli wrócić przed zamknięciem mety o 16:30 (łącznie startowało 59 mężczyzn).
Zacznijmy jednak od początku, około 9:40 dojechaliśmy do Miechowa, odebraliśmy numery 103 i 104, obejrzeliśmy start trasy klasycznej (100 km - Puchar Polski w Maratonach na Orientacje) i zaczęliśmy się przygotowywać do startu, który miał nastąpić i 11:00.
O 10:55 dostaliśmy mapę z 12 punktami kontrolnymi (o 3 więcej niż rok wcześniej) oraz informacje o tym że: trasa w optymalnym wariancie to 56 km, czas został wydłużony do 16:30 bez kar a potem od razu dyskwalikacja, dwa punkty a mianowicie nr 5 i 17 są trochę w innym miejscu niż na mapie. Ustaliliśmy następującą kolejność przejazdu punktów: 2, 3, 4, 5, 22, 11, 21, 17, 16, 7, 6, 1. Wydawało się, że 5 godz. 30 minut powinniśmy dać radę. Rok temu z Wojtkiem przejechaliśmy 9 punktów na trasie w czasie 3 godz. 6 minut robiąc 56 km - więc uważałem że nasze założenie jest jak najbardziej realne...
Ze startu ruszyliśmy do punktu nr 2, mniej więcej w tym miejscu znajdował się też punkt w
Dystans: 57.85 km
Czas: 3:47:54
Vavg: 15.23 km/h
Trasa turystyczna punkty: 2, 3, 4, 5, 22, 11, 21, 17, 1 - więcej ...