Praca #19
I znowu praca.
I znowu praca.
Znowu praca.
Wycieczka rodzinna spod leśniczówki Przyborów nad Czarny Staw i z powrotem. Mały zadebiutował w przyczepce Queridoo Sport 1, a Emilka pobiła swój rekord długości tras na rowerze.
Dzisiaj nie pojechałem do pracy rowerem, ale za to po pracy pojechałem na zajęcia z Robotyki na AGH. Niestety wycieczka była ciągłym wyścigiem z deszczem, który niestety przegrałem.
Już w samym Krakowie dopadła mnie ulewa. Potem w drodze powrotnej kilka razy drobny deszczyk :)
Do pracy, ale dzisiaj wycieczka z uczniami do McDonalda w Stanisławicach.
Znowu praca.
Znowu praca.
Niedzielna wycieczka na wzgórze Kaim.
Ponownie do pracy - tej "starej".
Wziąłem dzień wolnego i pojechałem do Krakowa, pozałatwiać formalności związane ze zmianą pracy. Pogoda była ładna, więc pojechałem na rowerze, dojazd zajął mi około 1 godziny - dystans niecałe 25 km, ale pojechałem trochę na około.
Po załatwieniu wszystkiego co trzeba, rozpocząłem powrót do domu, ale w formie wycieczki przez Rynek w Krakowie, Kazimierz, Podgórze, na Kopiec Krakusa. Potem przez Płaszów, Rybitwy, Brzegi do Niepołomic.
Wycieczka udana, sprawy załatwione, a w drodze powrotnej zaliczyłem ciekawą…