Praca #15
Z początkiem tygodnia do pracy na rowerze, tym razem trasa standardowa przez las.
Z początkiem tygodnia do pracy na rowerze, tym razem trasa standardowa przez las.
Do pracy, dziś starałem się nie przemęczać, bo na sobotę miałem zaplanowany wyjazd w Tatry. Jazda ponownie w konfiguracji, rano drogą główną, po południu przez las.
Kolejny raz do pracy, tym razem rano pojechałem drogą główną, poszło dość szybko ale nie jest to przyjemna droga. Z powrotem już normalnie przez las.
Ten tydzień był rowerowo słaby, pierwszy raz do pracy na rowerze wybrałem się dopiero w piątek:(
Kolejny raz do pracy na rowerze, ponieważ rano miało nauczanie indywidualne to rano pojechałem drogą główną, powrót już normalnie przez las.
Kolejny raz na rowerze do pracy, dziś oszczędzałem siły bo w weekend czekała mnie wyprawa w Beskid Żywiecki.
Dziś do pracy pocisnąłem drogą główną 964, poszło bardzo szybko do dojechałem w niecałe 24 minuty (krótsza - 12,9 km), ale nie jest zbyt przyjemna trasa, niestety ruch jest zdecydowanie za duży.
Z powrotem jechałem już normalnie i dużo wolniej.
Wtorkowy wyjazd do pracy, ponieważ rano zaczynam od nauczania indywidualnego, to dziś pojechałem trochę inną drogą. Powrót już normalnie przez Puszczę Niepołomicką, ponieważ w między czasie przeszła burza, to było trochę mokro.
Kolejne piękne niedzielne przedpołudnie, dziś postanowiłem zrobić trasę po cmentarzach wojennych z okresu I wojny w okolicach Krakowa.
Po raz kolejny pojechałem do pracy na rowerze i dziś mimo dość wolnego początku udało mi się pojechać na tegoroczny rekord.