Wyjazd na radę pedagogiczną do Krakowa. Na szczęście rada była o godzinie 10:30, więc po 9 sobie spokojnie wyjechałem.
Szybka szosowa runda wieczorem, na Peugeocie i po trasie, którą dawniej jeździłem do pracy.
Szybka poranna rundka w celu pobudzenia krążenia :)
Niedziela rano i szosowa wycieczka do Racławic, a w zasadzie do Janowiczek koło Racławic, gdzie mamy pole bitwy.
W Racławicach już bywałem, zarówno był to cel mojej wycieczki, jak i miejsce przelotowe. Tym razem ustawiłem to miejsce jako cel, szybkiej szosowej rundy. Większość trasy pozwoliłem ustalić Garminowi a konkretnie aplikacji Garmin Connect, dokonałem paru zmian, ale nie przeglądałem tej trasy za dokładnie. Wyszło tak, że zwiedziłem trochę nowych dróg, ale w paru miejscach jednak trasa…
Pojechałem do Lasku Wolskiego na prolog Małopolskiego Wyścigu Górskiego. Podjechałem trasę prologu czyli trochę ponad 1 km podjazd Aleją Wędrowników.
Kiedyś prolog MWG to była moja coroczna tradycja, ale zawsze było to kryterium o Złoty Pierścień Krakowa na rundach po rynku krakowskim, tym razem była czasówka w Lasku Wolskim, dla mnie to był pierwszy raz w takiej formule.
Do Krakowa pojechałem na rowerze, było ciepło i niestety wiało, musiałem trochę się męczyć pod przeciwny wiatr.…
Miałem dzisiaj jechać „Czasówkę pod Ostrą” jednak z przyczyn obiektywnych nie wyszło. W zamian pojeździłem po górkach w okolicy i nawet byłem w gazie, dawno już nie miałem takiej formy o tej porze roku :) tym bardziej trochę szkoda tej Ostrej, ale może następnym razem.
Przy okazji testowałem ClimbPro po aktualizacji firmware w moim Garmin Edge 1040 - nowa, już oficjalna aktualizacja daję 1040 funkcjonalności z nowo wprowadzonych 540 i 840. Główna zmiana to poprawione…
Po rekonesansie na Ostrej, postanowiłem się wybrać na pętlę szosowa po okolicznych niewysokim, ale licznych górkach. Celem była Koniusza, wioska leżąca niedaleko Proszowic na dość charakterystycznym garbie - zamykającym horyzont gdy patrzymy z górek z w okolicach Niepołomic. Podjazd pod kościół w Koniuszy, jest dość wymagający - więc zapowiadał się dobry trening.
Do Koniuszy poszło mi sprawnie, porobiłem parę fotek i popędziłem w drogę powrotną, ale trasą, którą nigdy wcześniej nie jechałem i w sumie…
Szybka wycieczka rowerowa