Znowu z córką
Zaraz po powrocie z Chorągwica - wycieczka z córką po lesie.
Zaraz po powrocie z Chorągwica - wycieczka z córką po lesie.
Wycieczka z córka po lesie.
Wycieczka piesza z córką na Czyżyczkę w ramach treningu przed rajdem rodzinnym. Córką potrenowała i tydzień później zaliczyła rajd, a ja się rozchorowałem i nigdzie nie pojechałęm.
Krótko po lesie z córką, mała na razie w słabej formie :)
Zarazem z córką wybrałem się na małą wycieczkę po wale wiślanym trasą WTR.
Po przerwie obiadowej wyskoczyliśmy jeszcze ze Skarżyc pod Okiennik Wielki.
Szybki przejazd od zamku w Mirowie i z powrotem z córką.
Pojechałem z córką na pole namiotowe w Rzędkowicach - taki szybki wypad na biwak. Podczas pobytu na Jurze zrobiliśmy trochę wycieczek rowerowo-pieszych.
Trochę rower, ale więcej piechotą do pobliskich skałek w Rzędkowicach.
Kupiliśmy rower dla córki, miał być na 20 calowych kołach, a skończyło się na Kellys Kitter na 24 calowych w kołach. W czwartek po południu mała ćwiczyła na podwórku, a w piątek rano, ruszyliśmy na wycieczkę do Puszczy Niepołomickiej.
Wystartowaliśmy pod leśniczówką Przyborów i zrobiliśmy prawie 9 km pętle, dojeżdżają aż do rezerwatu żubrów na Poszynie. Mała na nowym rowerze, radzi sobie dobrze, choć ma jeszcze problemy z wsiadaniem i zsiadaniem.
Wycieczka z córką w okolice Ojcowa. Zaparkowaliśmy na Złotej Górze i na początek zeszliśmy na dół do Ojcowa. Następnie odwiedziliśmy zamek, przeszliśmy przez Ojców i wkroczyliśmy do urokliwej Doliny Sąspowskiej. Na koniec mieliśmy, krótkie, ale dość intensywne podejście na Złotą Górę.