Wieczorem na szosówce
Szybka wieczorna wycieczka na szosówce. Było gorąco, a w Puszczy dużo ludzi i jeszcze więcej komarów :)
Szybka wieczorna wycieczka na szosówce. Było gorąco, a w Puszczy dużo ludzi i jeszcze więcej komarów :)
Dziś do pracy przy ładnej pogodzie.
Kolejny raz do pracy. Rano pogoda była całkiem dobra i sprawnie dotarłem na miejsce.
Po południu niestety wracałem wraz odgłosami nadciągającej burzy. Jechałem szybko i myślałem, że zdążę, niestety na ulicy Kościuszki w Niepołomicach (niecały kilometr od domu) zderzyłem się ze ścianą deszczu. Zatrzymałem się pod Żabką, deszcz po chwili zamienił się w burzę z gradem, a ulice Niepołomic w rwące potoki. Początkowo na mnie nie padało, ale z czasem wiatr zaczął się zmieniać i…
Kolejny raz do pracy, dzisiaj przy całkiem ładnej pogodzie.
Tydzień egzaminów, więc dzisiaj do pracy. Rano przez las, było dość chłodno, ale nie zimno. Po południu jak ruszałem do domu, było mocno zachmurzone niebo, zbierało się na deszcz, ale na szczęście nie padało.
Pojechałem drogą główną, jak się okazało z wiatrem :) Już dawno tak szybko nie jechałem - 32,5 km/h i ostatecznie wykręciłem czas na całej trasie trochę ponad 53 minut i to jeszcze z wizytą a paczkomacie na sam koniec.
Bardzo gorąco, mimo że jechałem między 9 a 10 rano. Pojechałem do Igołomi po paczkę.
Do pracy i z powrotem.
Praca :) Z powrotem wałem pod wiatr :(
Taką wycieczkę planowałem na poprzednią niedzielę, ale wtedy nie udało się pojechać, więc mimo iż zapowiadali gorszą pogodę, postanowiłem jechać.
Najpierw 3,5 km do Staniątek na pociąg, potem pociągiem o 6:49 do Bogumiłowic gdzie dojechałem po 50 minutach, a następnie już rowerem. Ze stacji w Bogumiłowicach do mostu na Dunajcu pomiędzy Ostrowem a Tarnowem jest około 2,5 km, więc po kilku minutach byłem już na punkcie startowym na Velo Dunajec. Od tego miejsca do końca…
Do pracy :)