Orange Beach
Ponieważ GOA Beach nie do końca spełniła nasze oczekiwania o plaży idealnej, tym razem postanowiliśmy zbadać kolejną głośną miejscówkę czyli ORANGE BEACH.
Ponieważ GOA Beach nie do końca spełniła nasze oczekiwania o plaży idealnej, tym razem postanowiliśmy zbadać kolejną głośną miejscówkę czyli ORANGE BEACH.
Trzeciego dnia pobytu na Sarti postanowiłem wybrać się na GOA Beach jedną z dwóch dość mocno reklamowanych plaż w okolicach Sarti, tym razem porannej wycieczce towarzyszyli mi Iza i Krzysiek.
Niestety wyjazd rozpoczął się od awarii GPS, Garmin po prostu nie chciał się włączyć, więc ślad znów jest rysowany ręcznie.
Na tegoroczne wakacje wybrałem się do Sarti - miejscowości turystyczne na Chalkidiki w Grecji. Wakacje miały mieć charakter plażowego lenistwa, ale jechaliśmy samochodami, więc na wszelki wypadek zabrałem ze sobą rower. W Grecji przez cały dzień było bardzo gorąco, więc na krótkie rowerowe przejażdżki zakończone zazwyczaj wizytą w piekarni i kupnem bułek wyruszałem około godziny 7:00.
Podczas pierwszej wycieczki przejechałem się po Sarti a następnie pojechałem jeszcze do znajdującej się sąsiedniej…
Pojechałem z Krzyśkiem do Dąbrowy Górniczej na zawody na orientacje - Wiosenne Korno. Trasę przejechaliśmy, wszystkie punkty zaliczyliśmy, ale dwie wtopy na skrótach sprawiły, że zajęliśmy dopiero 10 i 11 miejsce.
Wraz z Wojtkiem wziąłem udział w Mordowniku - zawodach na orientacje, które w tym roku odbyły się Stadnikach koło Dobczyc. Ten rok nie jest dla jakoś specjalnie udany jeśli chodzi o zawody na orientacje, do tej pory byłem tylko na jednych zawodach i to na początku sezonu. Potem co prawda miałem jeszcze kilka planów orientacyjnych, ale nic z nich nie wyszło. Na Ekstremalne Zawody na Orientacje Mordownik 2015 też bym pewnie nie pojechał…
W niedzielę zrobiłem dość forsowną setkę z dużą ilością przewyższeń, w tym tygodniu miałem ćwiczyć przed planowanym wyjazdem z tatry na TdPA, ale nic z tego nie wyszło. Brak czasu i duże upały sprawiły, że wybrałem się na rower tylko raz i do tego późnym wieczorem, więc miałem okazję pojeździć tylko po leśnych ścieżkach na góralu.
Trasa prawie całkowicie terenowa, kawałek jechałem po wytyczonej ścieżce rowerowej w Puszczy, zrobiłem nawet swój…
Górską wyprawę na Kudłacze i Lubomir planowałem od dawna, miałem ją zrealizować wczoraj, ale pogorszenie pogody w pewnym momencie trochę mnie przestraszyło i nie pojechałem. Dziś pogoda była stabilna i mimo upału rzędu 32-33 stopni postanowiłem pojechać.
Dlaczego taki cel wyprawy? Jakąś typową górską wycieczkę planowałem już od kilku lat, myślałem o wypadzie w Pasmo Radziejowej w Beskidzie Sądeckim, ale zawsze kończyło się na planach. W tym roku na wiosnę byłem z…
Po powrocie z pracy zjadłem obiad i pojechałem z moją córką na plac zabaw, córka jechała z nowym kasku, który kupiłem jej dzień wcześniej. Na początku trochę protestowała, ale potem pokazałem jej, że sam ubieram kask, wiec zdecydowała się też założyć:)
O 18 ruszyłem z Krzyśkiem na małą przejażdżkę na rowerze górskim. Na początek pojechaliśmy do Puszczy Niepołomickiej, ścieżką rowerową dojechaliśmy do Szarowa i postanowiliśmy się zmierzyć z podjazdem pod…
Dziś nie miałem za wiele, ale kilka minut po 18 znalazłem chwilę na szybką rundkę na góralu. Pojechałem tą samą trasą co kilka dni temu, żeby móc porównać rezultaty. Praktycznie cała trasa była terenowa, a jej najważniejszym odcinkiem była runda po leśnej ścieżce rowerowej. Dziś Garmin policzył mi segment, który wyznaczyłem przed rokiem i nawet udało mi się pobić swój najlepszy czas na tej trasie.
Dzisiejszy czas na całej trasie, jest…
W sobotę wielkanocną najpierw świeciło słońce, potem padał śnieg, ale po południu znów zaświeciło słońce i mimo niskiej temperatury i wiatru postanowiłem się wybrać na rower.
Razem z Krzyśkiem pojechałem na góralu do Suchoraby, powrót przez Czyżów i Brzezie.
Mimo kilku dość wymagających podjazdów, czułem się dziś całkiem dobrze i jechało mi się nieźle. Rower górski ułatwia podjeżdżanie, bo zawsze w razie czego można wrzucić jakiś mega lekki bieg…