GSB: Pustelnia Św. Jana - Kąty
Kolejny odcinek Głównego Szlaku Beskidzkiego pokonany.
Kolejny odcinek Głównego Szlaku Beskidzkiego pokonany.
Wycieczka z ramach zdobywania odznaki GSB, tym razem z Przełęczy Krowiarki przez Policę do Bystrzej Podhalańskiej. Szlak zaliczony, ale pogoda deszczowo-burzowa, na szczęście jakoś mocno nas nie zlało, ale było bardzo wilgotno.
W ramach krótkiego rodzinnego urlopu w Tatrach, zaliczyliśmy pieszą wycieczkę w Dolinie Białej Wody po słowackiej stronie. Emilka i żona maszerowały dzielnie, choć na szczęście trasa była dość płaska:)
Wycieczka z PTTK Bochnia. Wyjazd naprawdę udany, pogoda była piękna, widoki rewelacyjne, a dodatkowo poza programem zaliczyłem szczyt 2 tysięczny - Wołowiec (2062 m). Zejście do Doliny Chochołowskiej, a potem przez dolinę do parkingu już nie takie przyjemne, no ale niestety konieczne.
Wróciliśmy na parking na którym dzień wcześniej skończyliśmy wycieczkę i kontynuowaliśmy trasę szlakiem czerwonym do Puław Górnych.
Z żoną i córką wybraliśmy się na wycieczkę pieszą do Ojcowskiego Parku Narodowego. Nasz niedzielny spacer rozpoczął się około 11 pod Jaskinią Nietoperzową, którą wspólnie zwiedziliśmy.
Następnie ruszyliśmy na trasę, niebieskim szlakiem w Dolinie Będkowskiej. Przeszliśmy doliną około 1,5 km, a następnie skręciliśmy w prawo na niebieski szlak rowerowy. Odcinek szlakiem rowerowym prowadził wzdłuż bardzo malowniczego wąwozu. Po wyjściu z lasu przedarliśmy się przez łąkę do drogi asfaltowej, która dotarliśmy pod…
W niedziele na wycieczkę w góry wybraliśmy się z córką (3,5 roku), po raz pierwszy nie zabraliśmy, ze sobą nosidełka, więc mała całą drogę musiała pokonać na piechotę. Końcówka podejścia pod kościółek Matki Bożej Królowej Tatr na Wiktorówkach i dalszy, krótki ale bardzo stromy odcinek na Rusinową Polanę musiałem małej trochę pomóc, ale poza tym szła dość dzielnie:)
Razem z żoną w piątkowe popołudnie zdobyłem Nosal:) Poszliśmy szlakiem z Polany Kuźnickiej, było stromo i bardzo fajnie, naprawdę ciekawa wspinaczka. Na szczycie trochę pooglądaliśmy widoki, niestety niebo było trochę przychmurzone i pełnej widoczności zabrakło, ale i tak było fajnie. Zeszliśmy szlakiem zielonym przez Przełęcz Nosalową do Kuźnic, a potem jeszcze kawałek asfaltem w dół do samochodu.
Drugie dzień wyprawy na GSB w Beskid Żywiecki zaprowadził mnie na Babią Górę, ja w ramach bonusu postanowiłem zaliczyć jeszcze Małą Babią Górę, w tym celu musiałem co prawda trochę odbić, ze szlaku, ale mimo to udało mi się wejść na Królową Beskidów jako drugi z naszej grupy:) Gdy byłem na przełęczy Brona, to Diablak był w chmurach i wydawało się, że wiele ze szczytu nie zobaczymy, ale jak tam dotarliśmy to chmury…
Pierwszy dzień wyprawy na GSB w Beskid Żywiecki na pierwszy ogień poszedł odcinek z przełęczy Glinne do Zawoi Czartoży. Całość trasy pokonałem w ekspresowym tempie, bo wyjściu na Jaworzynę stało się jasne, że prognozy pogody się sprawdzą i będzie lało, postanowiłem więc zdążyć przed deszczem i udało się na styk. Pięć minut po dojściu do busa zaczęło lać, większość naszej grupy solidnie przemokła, ja i jeszcze dwie osoby siedzieliśmy sobie w trójkę w…