Ponownie do pracy na rowerze, choć dziś jechałem z małymi przygodami. Rano okazało się, że mój piec CO coś odmawia posłuszeństwa, pojechałem więc szybko po pieniądze, bo zamierzałem wezwać serwisanta.
Po dodatkowej rundce do bankomatu, postanowiłem jechać do pracy najkrótszą drogą czyli szosą 964. Nie jechało mi się specjalnie dobrze, był oczywiście duży ruch, a dodatkowo jechałem jakby pod lekki wiatr.
Z powrotem wracałem już pełnym słońcu przy temperaturze około 28 stopni, też pojechałem drogą główną, bo spieszyłem się do domu gdzie miał przyjechać serwisant do pieca. Na szczęście tym razem miałem lekko z wiatrem i udało mi się trasę (12,9 km) pokonać poniżej 26 minut. Niestety serwisant mnie mocno zmartwił i znowu trzeba będzie płacić:(