Ostatnie moje wycieczki rowerowe są dość nudne, jeżdżę w zasadzie tylko na budowę na trasie Łapczyca - Niepołomice - Łapczyca. Dzisiejszy wyjazd nie różnił się specjalnie od poprzednich, wyruszyłem wcześnie bo kilka minut po 8, jadę jak zwykle do Chełmu Górnym Gościńcem, potem zjazd i drogą nr 4 i 75 dojeżdżam do Niepołomic.
Dziś kręci mi się dobrze, jadę na wąskich oponach 1,35, cisnę dość mocno i w rezultacie na rynku w Niepołomicach mam średnią ponad 26 km/h - czas 36:41. Całkiem dobrze biorąc pod uwagę fakt, że dzień wcześniej miałem chrzest swojej córki i jestem trochę zmęczony po imprezie:)
W Niepołomicach mam kilka spraw do załatwienia, w rezultacie w drogę powrotną ruszam dopiero koło 14:30. Jadę na ulicę Dębową i następnie jadę leśną ścieżką rowerową przez Kozie Górki do Szarowa. Tam znowu przeprawiam się przez tory, bo wiadukt w remoncie, a następnie koło kościoła w Szarowa jadę na Targowisko. Przecinam 75 i drogami szutrowymi wzdłuż Raby wyjeżdżam na 4. Dalej już jak zwykle, podjazd pod Chełm i jazda górą do domu. Na ostatnim odcinku trochę mnie popadało, ale już w samej Łapczycy jest sucho.
Kolejna udana, choć dość monotonna wycieczka, potrzebuję jakiegoś ciekawszego wyjazdu, najbliższa okazja szykuje się już 1 maja, kiedy chyba wybiorę się na szybki rajd do Krynicy.