Pojechałem do Niepołomic na GT odebrać rower crossowy z serwisu. Powrót do Łapczycy już na crossie.
Wyjechałem rano i popędziłem do Niepołomic, kilka minut po 9 byłem już na rynku w Niepołomicach. Tempo było niezłe, przeszło 23 km/h choć na rowerze górskim nie jeździ mi się za dobrze. Po przerwie na kawę u kolegi, poszedłem do serwisu odebrać mój rower crossowy. W końcu zmieniłem w nim obręcze, ponieważ tylna była pęknięta w jednym miejscu. Założyłem nowe obręcze AlexRims DH19, podobno są to obręcze do kół pod sakwy, zobaczymy jak się będą spisywać.
Na dwóch rowerach pojechałem do domu rodziców, przełożyłem jeszcze nóżkę z górala do crossa i ruszyłem do Łapczycy już na crossie. Pojechałem przez las do Staniątek dalej do Dąbrowy i Szarowa, koło kościoła w Szarowie dalej do Targowiska i przez Chełm do domu. Tempo utrzymywałem niezłe, pierwszy test obręczy wypadł pozytywnie, ale czy wszystko w kołami jest w porządku okaże się pewno dopiero na wyprawie do Wiednia.
Po południu zastanawiałem się czy jeszcze nie wyskoczyć w Beskid Wyspowy i nie podjechać na Łopuszne Wschodnie, ale ostatecznie zrezygnowałem i obejrzałem przed ostatni etap Tour de France. Klęskę poniósł Contador, który wypadł w podium, niestety Michał Kwiatkowski też trochę stracił i wypadł z pierwszej dziesiątki, ostatecznie będzie 11 to i tak sukces, choć w ostatnim tygodniu było widać, że Michał jest już mocno zmęczony.