Wyjazd z uczennicami Szkoły Podstawowej w Woli Zabierzowskiej do Bochni na XI Gwiaździsty Zlot Rowerowy. Po wczorajszych zawodach byłem mocno zmęczony ale postanowiłem jechać z Łapczycy. Na podjeździe do Chełmu dość mocno bolało mnie kolano i w zasadzie całą drogę przez Kłaj i Puszczę Niepołomicką do Woli Zabierzowskiej jechało mi się dość ciężko. Pod szkołą byłem o 8:40 a około 9:00 w 9 osobowej grupce ruszyliśmy pod leśniczówkę Przyborów. Musieliśmy poczekać na grupę jadącą z Niepołomic, która dojechała około godziny 9:45. Po chwili przerwy ruszyliśmy już razem leśnymi drogami przez Puszczę do Damienic, gdzie przejechaliśmy kładką przez Rabę i po chwili byliśmy już w ośrodku Bochnia - Chodenice, gdzie odbywał się piknik.
W Chodenicach byliśmy przez około 4 godziny, dzieci brały udział w konkurencjach sportowych, zjadły żurek i poopalały się na słońcu. Zlot rowerowy był połączony z oficjalnym otwarcie szlaku rowerowego \"Salina Cracoviensis\" - rozdawano mapy szlaku oraz przewodniki po najciekawszych miejscach na szlaku. Ja ten szlak już przejechałem w kwietniu, szkoda że wtedy nie miałem mapy, może kiedyś pojadę jeszcze raz tym razem już dokładnie po trasie szlaku. Na zakończenie pikniku o godzinie 14:30 nastąpiło wręczenie nagród i losowanie rowerów dla każdej z reprezentowanych gmin. Gmina Niepołomice, była reprezentowana tylko przez 25 osób z czego 9 z naszej grupy, więc szansę były spore. Nagrodę zgarnęła nauczycielka wf z naszej szkoły:) Około 15 ruszyliśmy w drogę powrotną, w Damienicach zrobiliśmy jeszcze postój na lody, a potem dość mocnym tempem wróciliśmy pod szkołę.
Mi pozostał jeszcze powrót do Łapczycy, jechałem dość spokojnym tempem, na szczęście kolano bolało mniej już trochę mniej i nawet udało mi się wjechać w Chełmie pod górkę. Około 18 dojechałem do domu zaliczając prawie 79 km, co w połączeniu zaliczonymi dzień wcześniej 57 km (w bardzo trudnym terenie) dało mi sporą dawkę kilometrową, ale też duże zmęczenie:)