Severity: Notice
Message: Trying to get property 'title' of non-object
Filename: controllers/Article.php
Line Number: 44
Backtrace:
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/application/controllers/Article.php
Line: 44
Function: _error_handler
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/public_html/index.php
Line: 292
Function: require_once
Severity: Notice
Message: Trying to get property 'description' of non-object
Filename: controllers/Article.php
Line Number: 45
Backtrace:
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/application/controllers/Article.php
Line: 45
Function: _error_handler
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/public_html/index.php
Line: 292
Function: require_once
Severity: Notice
Message: Trying to get property 'layout_color' of non-object
Filename: controllers/Article.php
Line Number: 46
Backtrace:
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/application/controllers/Article.php
Line: 46
Function: _error_handler
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/public_html/index.php
Line: 292
Function: require_once
Severity: Notice
Message: Trying to get property 'banner' of non-object
Filename: controllers/Article.php
Line Number: 47
Backtrace:
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/application/controllers/Article.php
Line: 47
Function: _error_handler
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/public_html/index.php
Line: 292
Function: require_once
Severity: Notice
Message: Trying to get property 'banner' of non-object
Filename: controllers/Article.php
Line Number: 48
Backtrace:
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/application/controllers/Article.php
Line: 48
Function: _error_handler
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/public_html/index.php
Line: 292
Function: require_once
Drugiego dnia rajdu zaplanowano bardzo trudną trasę na Luboń Wielki Percią Borkowskiego. Miałem poważne wątpliwości czy w ogóle wybierać się z Emilka na tą trasę, rok temu przeszedłem ją z siostrą i doskonale pamiętałem, że przelewek tam nie ma. Jednak zachęcony dobrą postawą Emilki pierwszego dnia zdecydowaliśmy, że jednak idziemy.
Trasa od samego początku wiedzie mocno pod górę i wszystkie dzieci mocno się na niej męczyły, Emilka dodatkowo miała problemy na większych stromiznach i musiałem ją momentami przenosić. Największy jednak problem pojawił się na gołoborzach, co prawda Emilce się podobało i chciała iść po skałach, ale musiałem na każdym kroku ją asekurować, żeby się nie przewróciła, ale na szczęście udało się przejść to miejsce w miarę sprawnie.
Końcówka też jeszcze była bardzo stroma, ale bliska perspektywa lodów dodała małej sił i jako jedni z pierwszych dotarliśmy do schroniska.
Zejście niestety też nie było zbyt przyjemne dla naszego 4-latka, więc miejscami mieliśmy kryzys, ale na szczęście mała mimo marudzenia zeszła w miarę samodzielnie.
Następnie pojechaliśmy do Chabówki i zwiedzaliśmy skansen kolejowy, tu małej podobało się bardzo szybko zapomniała o zmęczeniu i biegała między pociągami. Rajd zakończył się w Lubniu, gdzie spotkaliśmy się grupą pokonującą dłuższą trasę, były nagrody, dyplomy, podziękowania. Za rok również pojedziemy.