Po pracy miałem jeszcze jechać do Bonarki na prezentacje oferty Cinema City połączoną z projekcjom filmu "Bella i Sebastian 3", postanowiłem, że pojadę rowerem:)
Do Krakowa miałem z wiatrem w plecy, tempo do Brzegów było bardzo wysokie, mimo remontów w Grabiu. Potem wjechałem na ścieżkę rowerową, więc było trochę wolniej, ale dalej dość szybko. Dopiero jak dojechałem pod Dworzec PKP w Płaszowie, to musiałem wyraźnie zwolnić, ponieważ nie do końca wiedziałem jak jechać, a poza tym część mojej dalszej drogi była terenowa. Mapy Google zaproponowały mi trasę przez teren byłego obozu pracy w Płaszowie, a ponieważ tak naprawdę to nigdy tam nie byłem, to postanowiłem skorzystać z tej sugestii. Trochę się pogubiłem, bo chciałem wyjechać wprost na Bonarkę i trafiłem na ogródki działkowe, musiałem dopiero objeżdżać leśną ścieżką wzdłuż ogrodzenia, co dla mojego Peugeota nie było takie proste, ale w końcu dotarłem na miejsce.
W drogę powrotną ruszyłem około 18:20, dalej wiało ale na szczęście już słabiej i nie musiałem walczyć z jakimś huraganem w twarz. Tym razem pojechałem przez Bieżanów, nie musiałem się już męczyć z niezbyt wygodną ścieżką rowerową, ale za to musiałem zaliczyć kilka podjazdów i borykać się z dość kiepskim asfaltem.