Pod koniec maja 2012 roku przebywałem z uczniami w Domu Wczasów Dziecięcych w Sidzinie. Kolonia była dość aktywna i sporo chodziliśmy po okolicznych górkach - kulminacją wycieczek górskich był wypad na Halę Krupową.

Wycieczkę prowadziła jedna w wychowawczyń DWD, profesjonalny przewodnik górski. Pierwotnie zresztą mieliśmy iść na Babią Górę, ale pierwsze spacery po górach pokazały, że chyba nie wszystkie dzieci dałyby sobie radę aż z tak trudną wycieczką, więc podjąłem decyzje, że pójdziemy jednak na Halę Krupową (1152 m npm). Dodatkowo, żeby nie było strasznie ciężko, to podjechaliśmy sobie kawałek do tzw. Wielkiej Polany, skąd dopiero ruszyliśmy na szlak. Pani przewodnik poprowadziła nas pod górę szlakiem czarnym, na którym nie brakowało trudnych podejść, dzieci na szczęście poradziły sobie z trudnościami dość dobrze i po dłuższej wędrówce wylądowaliśmy na pięknej widokowej polanie w pobliżu schroniska na Hali Krupowej. Zrobiliśmy sobie fotkę i ruszyliśmy do schroniska.

Pod schroniskiem nastąpił dłuższy postój, odpoczynek, zdjęcia, zakupy. Po przerwie ruszyliśmy w dół szlakiem zielonym, który miał nas zaprowadzić pod sam DWD w Sidzinie. Zejście momentami też było ciężkie, ale wszystkim udało się bezproblemowo dość na miejsce.

Wycieczka udana, a co najważniejsze dla mnie jako kierownika wycieczki bezproblemowa.