Dziś miałem jechać na rowerze do pracy, ale rano (i zresztą do południa) było paskudnie, więc ostatecznie nic z tego nie wyszło. Za to po południu zaczęło się dość nieoczekiwania przejaśniać. Niestety nie miałem za wiele czasu, musiałem najpierw coś załatwić w mieście, a potem wracać do córki:) Ponieważ jednak akurat jak miałem wracać do domu, zrobiło się bardzo słonecznie to postanowiłem jechać okrężną drogą:)