Severity: Notice
Message: Trying to get property 'title' of non-object
Filename: controllers/Article.php
Line Number: 44
Backtrace:
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/application/controllers/Article.php
Line: 44
Function: _error_handler
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/public_html/index.php
Line: 292
Function: require_once
Severity: Notice
Message: Trying to get property 'description' of non-object
Filename: controllers/Article.php
Line Number: 45
Backtrace:
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/application/controllers/Article.php
Line: 45
Function: _error_handler
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/public_html/index.php
Line: 292
Function: require_once
Severity: Notice
Message: Trying to get property 'layout_color' of non-object
Filename: controllers/Article.php
Line Number: 46
Backtrace:
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/application/controllers/Article.php
Line: 46
Function: _error_handler
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/public_html/index.php
Line: 292
Function: require_once
Severity: Notice
Message: Trying to get property 'banner' of non-object
Filename: controllers/Article.php
Line Number: 47
Backtrace:
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/application/controllers/Article.php
Line: 47
Function: _error_handler
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/public_html/index.php
Line: 292
Function: require_once
Severity: Notice
Message: Trying to get property 'banner' of non-object
Filename: controllers/Article.php
Line Number: 48
Backtrace:
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/application/controllers/Article.php
Line: 48
Function: _error_handler
File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/public_html/index.php
Line: 292
Function: require_once
W ramach treningu przed wyprawą do Wilna wybrałem się dziś do pracy na rowerze. Dla pewności wyjechałem prawie 1,5 godziny wcześniej o 7:35, pogoda dobra, ale było jeszcze dość rześko, słońce zachodziło za chmury. Wczoraj analizowałem kilka wariantów trasy i stwierdziłem, że najprościej będzie jechać przez Chełm, Targowisko, Kłaj, skrótem przez las - trasę oceniałem tylko na około 20 km.
Najpierw oczywiście podjazd do Chełmu, dziś jechałem spokojnie w końcu przede było jeszcze sporo jazdy. Później zjazd do drogi nr 4 i szybki skręt w szutrówkę, którą dotarłem do Targowiska. W Targowisku robią autostradę i droga, którą zawsze jeździłem jest zamknięta - pojechałem więc objazdem, ale jak się okazało była to krótsza trasa, którą dojechałem pod kościół w Kłaju. Skręciłem na Stanisławice, a po około 400 metrach w lewo w stronę lasu. Na przejeździe kolejowym musiałem chwilę zaczekać:) a później już jazda przez las, drogą szutrową prowadzącą przez Kobylą Głowę (najwyższe wzniesienie w Puszczy) pod leśniczówkę Przyborów na Drodze Królewskiej. Drogę tę mój ojciec nazywa \"dylowaną\", faktycznie jeszcze nie dawno były tu odcinki drogi zrobionej drewnianych pali, ale chyba już je wykopali bo dziś ich nie zauważyłem. Droga ta przecinająca Puszcze wszerz jest dobre utwardzona, choć miejscami mocno nierówna, tylko w jednym, zacienionym miejscu było duże błoto, a tak droga bardzo dobra, mogłem więc dość mocno jechać. Po pokonaniu 14,5 byłem już pod leśniczówką. Dalej jazda przez Zabierzów do Woli Zabierzowskiej, o godzinie 8:34 zameldowałem się pod szkołą - czyli w niespełna godzinę, a dobre 5 minut straciłem na wymienianiu baterii w GPS (i tak brakło zasilania i końcówkę trasy musiałem dorysować). Po południu jadę z powrotem:) tym razem chyba trochę dłuższym wariantem szosowym przez Damienice i Bochnię.
Z pracy do domu pojechałem szosowym wariantem trasy: Żubrostrada - Damienice - Bochnia - Górny Gościniec. Ten wariant jest zdecydowanie dłuższy i sporo trudniejszy w sumie dojechanie do domu zajęło jakieś 1 godz. 10 minut z 1 godz. 4 minuty kręcenia na rowerze. Do kładki w Damienicach utrzymywałem średnią jazdy powyżej 27 km/h ale podjazd pod Górny Gościniec przez Osiedle Niepodległość dało mi mocno w kość - przy takim upale to naprawdę ciężki podjazd. Pewnie jeszcze wybiorę się ze 2 razy do pracy na rowerze, choć będę jeździł krótszą drogą przez Kłaj.