A PHP Error was encountered

Severity: Notice

Message: Trying to get property 'title' of non-object

Filename: controllers/Article.php

Line Number: 44

Backtrace:

File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/application/controllers/Article.php
Line: 44
Function: _error_handler

File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/public_html/index.php
Line: 292
Function: require_once

A PHP Error was encountered

Severity: Notice

Message: Trying to get property 'description' of non-object

Filename: controllers/Article.php

Line Number: 45

Backtrace:

File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/application/controllers/Article.php
Line: 45
Function: _error_handler

File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/public_html/index.php
Line: 292
Function: require_once

A PHP Error was encountered

Severity: Notice

Message: Trying to get property 'layout_color' of non-object

Filename: controllers/Article.php

Line Number: 46

Backtrace:

File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/application/controllers/Article.php
Line: 46
Function: _error_handler

File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/public_html/index.php
Line: 292
Function: require_once

A PHP Error was encountered

Severity: Notice

Message: Trying to get property 'banner' of non-object

Filename: controllers/Article.php

Line Number: 47

Backtrace:

File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/application/controllers/Article.php
Line: 47
Function: _error_handler

File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/public_html/index.php
Line: 292
Function: require_once

A PHP Error was encountered

Severity: Notice

Message: Trying to get property 'banner' of non-object

Filename: controllers/Article.php

Line Number: 48

Backtrace:

File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/application/controllers/Article.php
Line: 48
Function: _error_handler

File: /home/aktywnie2/domains/aktywnie365.jasonek.pl/public_html/index.php
Line: 292
Function: require_once

Aktywnie365.pl -

 


Odyseja Compassu dzień 1

2010-10-02

Odyseja Compassu dzień 1

Mimo małej ilości treningu w ostatnim czasie zdecydowałem się jechać na Odyseję rowerową Compassu do Gródka nad Dunajcem. Efektem trudnej trasy i braku treningu było skrajne zmęczenia na mecie. Odyseja jesienna mimo zdecydowanie lepszej pogody niż podczas wiosennej edycji okazała się dużo trudniejsza, ze względu na dużo cięższe podjazdy i olbrzymie ilości błota na wszystkich drogach nie asfaltowych:(

Start imprezy nastąpił o godzinie 10:00, po analizie mapki zdecydowaliśmy, że najpierw jedziemy do punktu nr 1 wybór padł na krótszą drogę - nie przewidzieliśmy jednak, że ta krótsza droga prowadzi pod wysokie wzniesienie, z którego po chwili zjechaliśmy w dół i do punktu musieliśmy znowu podjeżdżać. Podjazd pod te dwa wzniesienia kosztował mnie strasznie dużo siły, podjeżdżając pod Bujne miałem też pierwszy poważny kryzys na trasie - musiałem się zatrzymać i chwilę odpocząć przed dalszą jazdą. Z punktu pierwszego ruszyliśmy w kierunku punktu 3 - tu dojazd nie był specjalnie trudny, do Olszowej było w dół i dopiero dojazd do samego punktu wymagał krótkiego podjazdu. Sam punkt ukryty był w lesie nad strumieniem, więc trzeba było do niego dość jakieś 200 metrów.

Jazda do punktu 4 to początkowo podjazd od 3 do drogi na Jastrzębią później mocno pod górę czarnym szlakiem, a później mieliśmy jechać na około po asfaltach, jednak niestety w ostatniej chwili zmieniliśmy decyzje i efekcie musieliśmy się przebierać przez las w wielkim błocie, powrót już szlakiem, ale również mocno błotnistym.

Dalej ruszyliśmy do punktu 5 przez miejscowość Kąśna Górna, tu do wyboru była jazda na około lub stroma wspinaczka - wybraliśmy wspinaczkę. Całą drogę (około 500-600 metrów) szliśmy po bardzo stromej ścieżce przez las, ale po około 10 minutach byliśmy na miejscu. Tu krótki odpoczynek i jazda w kierunku punktu 2 na Jamnej. Droga do Bacówki na Jamnej na szczęście bez przeszkód i na rowerze, było trochę pod górę ale dojechaliśmy to tego punktu dość sprawnie. Na szczycie Jamnej znowu krótki odpoczynek i ruszyliśmy w kierunku najbardziej niedostępnego punktu nr 6.

Z mapy wynikało, że do punktu można dojść tylko od południa, więc tak postanowiliśmy jechać - później okazało się to nieprawdą i droga od północy była zdecydowanie łatwiejsza i sporo krótsza. Odszukanie punktu 6 zajęło nam pewnie godzinę chodzenia w wielkim błocie. Z punktu 6 wracaliśmy tą samą błotnistą drogą pod górę co również było błędem bo droga w dół był krótsza i łatwiejsza. Na domiar złego jak już doszliśmy do niebieskiego szlaku, którym chcieliśmy się udać do punktu nr 7 to okazało się, że szlak jest praktycznie nieprzejezdny i znowu brodziliśmy w błocie.

Przy pierwszej okazji zjechaliśmy z niebieskiego szlaku i szybkim asfaltowym zjazdem dojechaliśmy do miejscowości Przydomica. Tam musieliśmy wrócić na szlak i czekał nas długi, stromy podjazd pod górę. Tam właśnie po raz drugi już dzisiaj złapał mnie mocny skurcz, ale po chwili przerwy ruszyliśmy pod górę. Na szczęście droga była asfaltowa i po parunastu minutach ciężkiego kręcenia byliśmy na punkcie 7.

Dalej do samej mety już tylko zjazdy, o godzinie 15:53 byliśmy na mecie przegrywając na ostatniej prostej z parą mieszaną z nr 99. Ostatecznie po pierwszym dniu imprezy zajmowaliśmy 9 miejsce ze stratą 15 sekund do pary 99 i przewagą 23 minut nad pierwszą parą za nami.



Zobacz więcej >>>


Galeria zdjęć


Statystyki aktywności
  • Dystans: 55.53 km
  • Czas: 4:35:08
  • Vavg: 12.11 km/h
  • Vmax: 55.40 km/h
  • Przewyższenia: 1660 m
  • Temperatura: 10 ºC
  • Sprzęt: GT Avalanche 3.0