W końcu znalazłem czas na rower. Pojechałem wycieczkę szosową do Niegowici, później powrót do domu przez Brzezie i Chełm.
Do Niegowici w zasadzie trasa całkowicie płaska nie licząc oczywiście podjazdu w Łapczycy. Dalej zaczynają się już górki szczególnie podjazd pod Kościół w Brzeziu od strony Szczytnik i podjazd w Chełmie od drogi nr 4 pod Kościół.