Kolejna wycieczka na Główny Szlak Beskidzki, tym razem samotnie nadrabiałem odcinek, który tydzień wcześnie pokonała grupa z PTTK Bochnia. Samotna wycieczka wymaga większego skupienia na organizacji i niestety ten element poszedł mi raczej słabo. Do Rabki dojechałem samochodem w około godzinę, ale potem miałem pecha i prawie dwie godziny zajęło mi dotarcie busami do Bystrej Podhalańskiej, skąd zamierzałem już po szlaku dojść do Rabki.

Ten odcinek szlaku to typowy łącznik między dużo ładniejszymi i ciekawszymi odcinkami Beskidzie Żywieckim i w Gorcach, ale piękna pogoda sprawiła, że nawet ten mało ciekawy odcinek pokonałem z przyjemnością podziwiając widoki. Szczególnie pięknie wyglądała zaśnieżona królowa Beskidów czyli Babia Góra.