Wziąłem dzień wolnego i pojechałem do Krakowa, pozałatwiać formalności związane ze zmianą pracy. Pogoda była ładna, więc pojechałem na rowerze, dojazd zajął mi około 1 godziny - dystans niecałe 25 km, ale pojechałem trochę na około.
Po załatwieniu wszystkiego co trzeba, rozpocząłem powrót do domu, ale w formie wycieczki przez Rynek w Krakowie, Kazimierz, Podgórze, na Kopiec Krakusa. Potem przez Płaszów, Rybitwy, Brzegi do Niepołomic.
Wycieczka udana, sprawy załatwione, a w drodze powrotnej zaliczyłem ciekawą trasę.