W piątek jechałem do pracy trochę później, najpierw musiałem odwiedzić urząd miasta, a potem drogą po wale ruszyłem do pracy.
Było dość ciepło i bezwietrznie i rano jechało mi się bardzo dobrze. Po południu dalej było ciepło, choć już trochę wiało, mimo wszystko to był bardzo udany rowerowy dzień:)